Zachwalany film mnie osobiście nie zachwycił...jak napisał jeden z recenzentów- czegoś mu brakuje-podpisuję się pod tym. spodziewałam się czegoś lepszego, po seansie czuję niedosyt.
Ja zdecydowanie się pod tym podpisuję. Bardzo jakiś taki...płytki ten film, jakby za szybki...Czułem się tak, jakbym oglądał film niekompletny, z powycinanymi scenami.
Wczoraj - a raczej dzisiaj po 24 oglądałam, jakoś mimo późnej godziny nie mogłam się oderwać.. czekałam na COŚ.. nie potrafię tego wyjaśnić, ale zgadzam się z powyższymi wypowiedziami - czegoś tu brakuje. Mimo wszystko niezła gra aktorska, ale czułam takie wzloty i upadki.. niby zdeterminowana by uciec, ale jakaś nieporadna.. teoretycznie przemiana w niej zachodziła, ale brakowało temu jakby ciągu. Także mam mieszane odczucia co do filmu - temat, aktorzy ok, ale coś nie do końca w tym wszystkim grało.. Może to kwestia tego, że nie pogłębili refleksji postaci? Jedyny taki manewr to te wypowiedzi skierowane do babci..