to co się jej wydarzyło jest straszne i niestety codziennością. W rzeczywistości dziewczyny kończą o wiele gorzej..

Ale postawcie się w roli JUSTINE, czy nie zrzuciłybyście się od razu z tego okna na początku? Ona tego nie zrobiła. Była silna psychicznie, mimo tego brutalnego gwałtu i sytuacji. Podziwiam tą postać.. nie poddała się. Mężczyźni pewnie tego nie zrozumieją.. (tak sądzę)

Jeszcze na końcu śmierć jej ukochanej babci, jedynej bliskiej osoby.

Chciałabym napisać tu wiele, lecz niestety wszystko mi przychodzi do głowy na raz i szybko odchodzi...

Dałam ocenę 10, dawno takiego 'arcydzieła' nie oglądałam,

film daje sporo do myślenia.
Nie wyjadę już z facetem za granicę, czy na wycięczkę :)

Przeżywałam losy bohaterki, podczas seansu czułam to co ona - co świadczy, że tak świetnie nakręcony jest ten film.

Najgorsze jest to, że w takiej sytuacji jest wiele dziewczyn i kobiet, bardzo często 'kończą' o wiele gorzej..
Aż chciałoby się coś zrobić...